Profil użytkownika maciejmarkisz
Bardzo ckliwa bajeczka dla bardzo dorosłego odbiorcy. Dodam: bajeczka dobra i warta obejrzenia jak cholera.
Nieco dziwny, nie do końca sensownie poskładany - i czegoś tu trochę zabrakło... - ale: klimatyczny, nostalgiczny i z ładnymi zdjęciami -- natchniony film i z wielonarodową ekipą aktorską. Może i niszowy, przechodzący bez echa, ale wart zwrócenia uwagi. Mimo wszystko więc: polecam.
Są takie filmy, którym pisać zachętę, opinię, recenzję to... po prostu nie trzeba, a nawet nie wypada.
Powiem więc, że ściskało mnie za serce. Obraz, treść. Nie przesadzono z patosem, a i tak...
Rozważanie jakości zdjęć lub zaangażowania ekipy filmu w detale mija się z celem. Niepotrzebna obrona, niepotrzebna zachęta.
Chwała bohaterom - męczennikom za sprawę! I wielki ukłon w stronę oblicza Kościoła - przeciwnika komunizmu i socjalizmu. Szacunek.
Uważam iż ten aktor nie uprawia jakiegoś jednego modelu grania, jego role są "oddzielne", pełne wyczucia i intuicji. Podejścia niezależnego i odrębnego. Jest genialnie przekonujący zarówno w tych wcieleniach oszczędnych i surowszych, co w tych zupełnie innych - pełnych gry mimicznej i dynamiki kinowej.
Dobry przykład, jak można nakręcić niezły i interesujący film "za grosze"; bawiąc się kinową Kostką Rubika, która niekoniecznie jest logiczna i tak zwarta, jak się na początku wydaje. Ale... polecam.
Lśnienie to mroczne studium umysłu człowieka uwikłanego w walkę ze swoim demonem, swoją przeszłością i z tym, "co może się wydarzyć w złej wersji świata w/g głównego bohatera". Oderwane, wyizolowane i "zabezpieczone" górami, przestrzenią, dalej śniegiem środowisko możemy porównać do świata alternatywnego albo wirtualnego. Ciemne pytania o istnienie zła, wolnej woli i podążania właściwymi drogami/wyborami w życiu. Kubrick to mistrz budowania nastroju. Klimatyczny mag i wizjoner. Świetne kadry, Jack jak zwykle uroczo demoniczny aktorsko. Genialny, przekonujący, fascynujący.
„Furioza” - czyli… jakie kino winien tworzyć Patryk Vega…’
Jestem mile zaskoczony „Furiozą”. To trzeci świetny polski film i trzecie - po „Jak Zostałem Gangsterem - Historia Prawdziwa” oraz po „Najmro” - wielkie zaskoczenie talentami polskich reżyserów. Wygląda na to, że od czasów „Vabanków” wreszcie mamy solidne, dopracowane technicznie oraz prawdziwie aktorskie kino gangsterskie.